Trzeba przyznać, że uprawa truskawek powtarzających owocowanie jest nieco bardziej wymagająca niż uprawa zwykłych odmian truskawek. Również maliny powtarzające owocowanie potrzebują większej uwagi i nieco innych zabiegów pielęgnacyjnych niż maliny tradycyjne, ale ten dodatkowy wysiłek wcale nie zniechęca ogrodników do uprawy odmian powtarzających.
Przeciwnie, cieszą się one coraz większą popularnością, ponieważ korzyści ze zwielokrotnionych zbiorów z nawiązką wynagradzają trud, jaki niesie z sobą uprawa malin i truskawek owocujących jesienią.
Dlaczego warto uprawiać odmiany powtarzające owocowanie?
Pierwszą i najważniejszą zaletą jest po prostu długi i obfity zbiór. Malina czy truskawka powtarzająca owocowanie oferuje swoje soczyste plony przez kilka miesięcy, a nie jedynie kilka tygodni, jak klasyczne odmiany. Korzyść płynąca z możliwości raczenia się smakiem owoców własnej produkcji przez naprawdę długi czas jest wręcz oczywista.
Truskawki i maliny owocujące jesienią są niezwykle apetyczne, pełne cennych witamin i składników mineralnych, których właśnie w przededniu sezonu infekcyjnego nie powinno zabraknąć w naszej diecie. By cieszyć się słodyczą owoców jeszcze dłużej, można je również mrozić, wekować i zmieniać w przepyszne konfitury (tym bardziej, że wiele odmian powtarzających znakomicie nadaje się do przetwórstwa). Dzięki dużym plonom uzyskamy spore zapasy smakowitych wyrobów, które zasilą zimową spiżarnię.
W znacznej swojej większości tzw. jesienne maliny i odmiany truskawek powtarzających owocowanie plonują obficie, nie stawiając wielkich wymagań glebowych, a niektóre z nich, np. truskawka Albion, San Andreas, Selva, czy malina Polka i Polana są dość odporne na choroby i szkodniki. Truskawki całoroczne kwitną i owocują niemal nieprzerwanie przez cały okres wegetacyjny: pierwsze owoce (zwłaszcza w uprawie tunelowej) można uzyskać dosyć wcześnie, bo już od początku czerwca, a zbiory kontynuować niemal do listopada. Plantacja szybko się rozrasta, a rośliny wytwarzają długie, kwitnące rozłogi. Walory użytkowe i estetyczne długich pędów wykorzystuje się przeważnie w formie wiszącej – na podwyższonych zagonach, ułatwiających zbiór, bądź też w najmniejszych możliwych ogródkach, czyli w koszach i amplach na balkonach. Odmiana Albion jest najpopularniejszą truskawką powtarzającą wśród prowadzonych jako „truskawka pnąca” (należy jej wówczas trochę pomóc, przeplatając pędy przez kratki, ponieważ z natury nie są czepne).
Nie mniej zalet mają maliny powtarzające owocowanie. Odmiany te zwykle nie osiągają takich rozmiarów jak maliny tradycyjne, dlatego ich zwarte krzewy i sztywne pędy zazwyczaj nie wymagają podpór. Maliny jesienne są też znacznie odporniejsze na ataki szkodników, zwłaszcza kistnika i kwieciaka, ponieważ okres ich kwitnienia rozmija się z terminami żerowania tych nieproszonych gości. Co więcej, maliny powtarzające są bardziej niezwodne w plonowaniu. Pąki kwiatowe na plon tegoroczny zawiązują się w ciepłym okresie roku, gdy nie zagrażają im już przymrozki, więc możemy liczyć na udane zbiory jesienią. Przy niebotycznych cenach owoców krajowych, które obecnie obserwujemy, maliny i truskawki owocujące cały sezon to konkretne zyski dla zdrowia i kieszeni.
Czego wymagają truskawka i malina powtarzająca podczas uprawy?
Odmiany powtarzające owocowanie potrzebują nasłonecznionych stanowisk i lekko kwaśnej gleby, która dobrze utrzymuje wilgoć. Truskawki mogą rosnąć w gruncie i w pojemnikach. Sadzonki truskawek powtarzających, zwłaszcza tzw. pnące, szybko rosną, trzeba im zatem zapewnić dostatecznie dużo miejsca, a także przygotować się na częstsze niż w przypadku zwykłych odmian truskawek cięcia higieniczne (zawsze po szczycie owocowania).
Ponieważ truskawki i maliny powtarzające owocowanie mają inny, zdecydowanie bardziej intensywny cykl wzrostu i owocowania niż tradycyjne odmiany (zakwitają i owocują przez cały sezon), potrzebują stale odpowiedniego odżywienia i nawodnienia. W przypadku deficytów wody (ale i jej nadmiaru!), plony będą mniejsze, a owoce stracą na jakości. Przed sadzeniem krzewów owocowych całorocznych zalecane jest nawożenie gleby obornikiem lub kompostem. Z kolei w czasie wegetacji odmiany powtarzające wymagają regularnego nawożenia azotem i potasem. Najprościej można sobie z tym poradzić, stosując biohumus albo wieloskładnikowe nawozy przeznaczone dla truskawek lub malin.
Ze względu na długi okres wegetacji, kluczowa będzie kwestia zimowania. Przedłużone owocowanie odsuwa w czasie drewnienie pędów i przechodzenie roślin w stan zimowego spoczynku. Maliny i truskawki owocujące jesienią nie mają wiele czasu, aby przygotować się do mrozów, wobec tego muszą być zimowane pod słomą, liśćmi lub zabezpieczone przed niskimi temperaturami włókniną. Opóźniony spoczynek odsuwa termin jesiennych zabiegów, chociażby ostatnich cięć i profilaktycznych oprysków, co musimy brać pod uwagę, planując nasz ogrodniczy kalendarz.
Dla uzyskiwania wielokrotnych plonów niezwykle ważne jest odpowiednie cięcie krzewów. Truskawki powtarzające wymagają regularnego usuwania pędów rozłogowych, nadmiaru listowia oraz starych i uszkodzonych liści, zwłaszcza w drugiej połowie sezonu. Prześwietlanie takie musimy dobrze zgrać z „rundami” owocowania. Doświadczeni plantatorzy podpowiadają usuwanie pierwszych kwiatów w sezonie, by uzyskać większe owoce. Zerwanie pierwszych kwiatostanów pozwoli opóźnić owocowanie truskawek do czerwca, lipca, natomiast ich pozostawienie da wczesny zbiór i kolejne plony aż do przymrozków.
U malin, regulując intensywność jesiennego cięcia, sami możemy zadecydować, czy będą powtarzały owocowanie. Jeśli zależy nam na uzyskaniu powtórnego (wczesnego) zbioru w kolejnym roku, tegoroczne pędy malin jesiennych jedynie skracamy (usuwamy górne odcinki pędów, które już wydały owoce, a dolne odcinki z zawiązkami pąków pozostawiamy na zimę). Pozostawione pędy zaowocują wczesnym latem, owoce będą jednak nieco mniejsze. Jeśli natomiast wolimy zbiór pojedynczy, za to dający znacznie większe owoce, wszystkie pędy po sezonie wycinamy nisko. Zaowocują wówczas raz, dopiero jesienią. W ten sposób maliny powtarzające da się prowadzić tak samo jak tradycyjne. Decyzja należy do nas.
(kliknij infografikę, aby powiększyć)