I kalendarzowo i na pierwszy rzut oka, kwiecień to już wiosna. Na rabatach pokazują się kwiaty cebulowe, krzewy rozwijają pąki, a niektóre, jak forsycja, obsypują się kwieciem. Dni wyraźnie wydłużają się i choć pogoda bywa "przeplatana", to mamy coraz większą szansę na słońce. Nic dziwnego, że miesiąc zapowiada się bardzo pracowicie.
Żegnaj zimo!
Jeśli w marcu zima bardzo się dłużyła, dopiero w kwietniu zaczynamy zdejmowanie zimowych osłon, mając wciąż na uwadze zimne noce. Nadal nie jest za późno na spulchnianie i nawożenie gleby, zagrabienie i napowietrzenie trawnika, rozłożenie kompostu pod drzewami, krzewami i na grządkach, usunięcie kopczyków - słowem: na przegonienie zimy z ogrodu. Spóźnialscy mogą jeszcze przyciąć żywopłot i krzewy kwitnące latem, takie jak tawuła, budleja, czy hortensja. Początek miesiąca to jednak zdecydowanie ostatni dzwonek na szczepienie drzew owocowych na zrazy pobrane późną jesienią lub zimą, cięcie winorośli (pamiętajmy, że owocuje ona na pędach jednorocznych!) i ostatnie zimowe cięcia drzew w sadzie (tniemy gatunki wrażliwe na mrozy: śliwa, brzoskwinia, morela, nektarynka). Najpóźniej w drugiej połowie kwietnia musimy uporać się z sadzeniem drzewek i krzewów owocowych, aby dobrze się przyjęły (wśród nich drzewa pestkowe: wiśnie, morele, śliwy).
Pielęgnujemy róże
W kwietniu możemy nareszcie usunąć kopczyki spod krzewów róż, okopać je i przyciąć. Pędy chore i uszkodzone po zimie wycinamy całkowicie, a pozostałe przycinamy tak, aby najwyższe oczko skierowane było na zewnątrz. Cięcia wykonujemy dopiero ok. 2 tygodnie po usunięciu zimowych osłon, pamiętając, że różne odmiany tniemy w różny sposób. Na koniec rośliny nawozimy kompostem i opryskujemy preparatem miedziowym. Choć najlepszą porą na sadzenie większości róż jest jesień, w kwietniu także możemy sadzić nowo zakupione sadzonki, zwłaszcza odmiany pienne lub hodowane w pojemnikach (te ostatnie będą miały dobrze wykształconą bryłę korzeniową, dzięki czemu lepiej się przyjmą). Glebę spulchniamy aż na głębokość ok. 60 cm i wzbogacamy w składniki organiczne (np. z torfu lub węgla brunatnego). U sadzonek skracamy korzenie do ok. 25 cm i moczymy je w zaprawie. Sadząc, zwracamy uwagę na to, by korzenie w dołku były rozłożone równomiernie i niemal pionowo - nie mogą się zawijać.
Walczymy ze szkodnikami
Jako, że wciąż jeszcze możemy prześwietlać krzewy jagodowe, jest to dobra okazja, by przyjrzeć się ich pędom w poszukiwaniu niechcianych gości. Zwłaszcza stare pędy malin bardzo często są miejscem zimowania owadów i chorób, dlatego jeśli nie było ku temu okazji w marcu, właśnie teraz powinniśmy je wyciąć i spalić. Podobnie starannie oglądamy pąki czarnej porzeczki w poszukiwaniu wielkopąkowca - usuwamy albo pojedyncze pąki, albo całe pędy. Opryski wczesnowiosenne przeprowadzamy co 3-4 lata. W kwietniu opryskujemy przede wszystkim jabłonie, aby zapobiec pojawieniu się parcha oraz mączniaka. Opryski na parch przeprowadzamy od połowy kwietnia do początku maja, w zależności od pogody - najlepiej przystąpić do nich w fazie wydobywania się pierwszych liści z pąków. W uprawie amatorskiej mączniaka możemy zwalczać specjalnymi preparatami, ale skuteczne będzie również ręczne usuwanie porażonych liści. Przy okazji warto sprawdzić, czy w drzewach nie zagnieździł się chrząszcz kwieciak jabłkowiec i kwieciak gruszowiec. Aby zapobiec ich pojawianiu się, należy usuwać zaschnięte pąki - miejsce żerowania larw. Nie zapominamy o iglakach: sprawdzamy świerki i modrzewie, które bywają atakowane przez ochojniki. W razie potrzeby zwalczamy szkodniki odpowiednim preparatem.
W oczekiwaniu na nowalijki
Kwiecień to idealny moment na siew wielu warzyw, zarówno na rozsadę, jak i pod folię. Aby zapewnić sobie ciągły zbiór, warto wysiewać partiami co 7-14 dni rzodkiewkę, rzeżuchę, rukolę. Do połowy miesiąca kończymy wysiewy szpinaku i grochu, a w drugiej jego połowie przystępujemy do siania pora. Bliżej końca miesiąca możemy siać bób, szczaw i cykorię. W kwietniu siejemy również średniopóźne odmiany marchewki oraz pietruszki, kopru, pasternaku, kminek i kolendrę. Wprost do gruntu możemy wysiewać buraka ćwikłowego.
Dbamy o rozsadę: regularnie podlewamy siewki uprawiane na parapecie, a w ciepłe dni uchylamy im okno, aby przyzwyczaić je do warunków zewnętrznych. Na miejsce stałe możemy już wysadzać rozsadę cebuli, pora, kalarepy, sałaty. Pikujemy siewki pomidorów i papryki. W kwietniu przygotowujemy także nowe rozsady: brokułów, wczesnej kalarepy, średniopóźnej kapusty i brukwi, późnej sałaty. Od połowy miesiąca rozpoczynamy produkcję rozsady kukurydzy. Z kolei już na początku kwietnia sadzić możemy podkiełkowane bulwy ziemniaka. Na grządkach owocowych nieco więcej uwagi poświęcamy truskawkom i poziomkom. W pierwszej kolejności usuwamy stare i uschnięte liście. Delikatnie wzruszamy glebę między roślinami i między rzędami. Warto ściółkować krzaczki słomą lub korą. Zarówno truskawki, jak i poziomki nie wymagają intensywnego nawożenia, za to przyda im się systematyczne podlewanie.
Kwiatki, bratki i stokrotki
W kwietniu naprawdę wiele dzieje się w ogrodach ozdobnych. Już sama nazwa miesiąca zwiastuje pojawienie się pierwszych, wczesnowiosennych kwiatów, wśród nich przede wszystkim: krokusów, narcyzów, pierwiosnków, hiacyntów, tulipanów, sasanek. Flancujemy siewki kwiatów dwuletnich: bratków, stokrotek, niezapominajek, dzwonków. Przy sprzyjającej pogodzie, bratki i niezapominajki możemy już sadzić na miejsce stałe. Troszczymy się także o rozsadę roślin jednorocznych, wysianych w lutym i marcu - siewki wymagają pikowania do świeżego podłoża. Tak jak pod koniec marca, tak i na początku kwietnia do pojemników lub inspektów siać możemy cynie, aksamitki, tytoń ozdobny, szałwię, lwią paszczę, astry, żeniszki, arktotis, zatrwian. Z kolei wprost do gruntu siejemy rośliny jednoroczne odporne na chłody: nasturcje, nagietki, smagliczki, maciejkę, chabry, ślazówki, ułudki, słoneczniki, godecję, klarkię i czarnuszkę oraz groszek pachnący. Możemy przesadzać i dzielić byliny kwitnące latem i jesienią, np.: floksy, funkie, rozchodniki - kępy bylin po wykopaniu dzielimy łopatą lub rozrywamy rękami. Świeżo posadzone rośliny podlewamy, a odmiany ciepłolubne przykrywamy na noc agrowłókniną lub folią. Pielęgnujemy bulwy begonii, które wymagają najpierw namoczenia w pojemnikach z wilgotnymi trocinami, a następnie wysadzenia do doniczek, kiedy zaczną kiełkować. Nareszcie możemy sadzić kwiaty cebulowe - w drugiej połowie miesiąca sadzimy do gruntu przezimowane mieczyki, acidanterę, krokosmię, ismenę, tygrysówkę, galtonię. Kwiecień to również wymarzony moment na sadzenie traw ozdobnych, optymalny czas sadzenia drzew i krzewów wiecznie zielonych oraz ostatni dzwonek na posadzenie drzew i krzewów ozdobnych zrzucających liście (dopóki nie wypuszczą liści). Ściółkujemy krzewy o płytkich korzeniach: różaneczniki, azalie, oczary, wrzosy.
Trawnik, oczko, taras
Kwiecień to idealny miesiąc na zakładanie trawników. Wciąż nie jest jeszcze za późno na zregenerowanie murawy po zimie, zwłaszcza jeśli w marcu warunki nie były ku temu sprzyjające. Zagrabiamy resztki zeszłorocznych liści, gałązek i suchej trawy, przeprowadzamy wertykulację, wyrównujemy kretowiska, zasypujemy zagłębienia i zasilamy glebę kompostem lub specjalnym nawozem do trawników, pielimy chwasty. Dosiewamy trawę tam, gdzie się przerzedziła. Koszenie trawy rozpoczniemy, kiedy źdzbła będą wysokie na przynajmniej 10 cm.
Najwyższy czas przygotować oczko wodne do nowego sezonu. Sprawdzamy szczelność zbiornika, oczyszczamy filtry i pompy, uzupełniamy florę bakteryjną w filtrach biologicznych. Przepływ wody w filtrach zwiększamy stopniowo. Jeśli woda z oczka była spuszczona na zimę, teraz możemy ją na powrót napuścić, wcześniej oczyszczając zbiornik z resztek roślinnych i pokarmu dla ryb. Gdy pogoda ociepli się i ustabilizuje, przesadzamy oraz rozmnażamy rośliny wodne i ponownie sadzimy te, które zimowały w domu. Zarybienie rozpoczynamy pod koniec miesiąca. Rozmnażać możemy już także rośliny domowe i balkonowe. Ukorzeniamy sadzonki pędowe pelargonii, fuksji, oleandrów, a pojemniki stawiamy w ciepłym pomieszczeniu. Po 3 tygodniach, gdy rozpoczną wzrost, możemy im uszczykiwać wierzchołki. Krzewom balkonowym uzupełniamy podłoże. Warto u nich zastosować nawóz długo działający. Byliny hodowane na balkonie lub tarasie przesadzamy do świeżej ziemi. Przekwitłym narcyzom i hiacyntom usuwamy kwiatostany, aby nie wiązały nasion. Kalle kończą okres zimowego spoczynku - ich kłącza możemy sadzić do dużych donic i postawić na słonecznym parapecie. Wysiane w marcu nasiona roślin jednorocznych, hodowane na parapecie, również przesadzać możemy w pojemniki z ziemią ogrodniczą - pozostawiamy je na oknie, nawozimy, podlewamy, uszczykujemy wierzchołki, co kilka dni obracamy. To dobry moment na hartowanie roślin, które za kilka tygodni trafią na nasze balkony lub tarasy. Choć kwiecień przynosi nam zdecydowanie pracowity początek wiosny, to coraz dłuższe i coraz cieplejsze, słoneczne dni wynagradzają nam trudy. A jak zapowiada się kwiecień w Waszych ogrodach?